Kuchnia szwedzka może wydawać się wielu osobom dosyć dziwna, chociażby śledź z bitą śmietaną, na słodko (notabene pychotka). Jestem jednak przekonany, że szwedzkie klopsiki zasmakują każdemu.
Składniki (porcja dla 2 osób):
- pół kilo mięsa mielonego (dowolne, ja osobiście lubię indycze);
- jedno jajko;
- 3 łyżki śmietany 18%;
- pół cebuli;
- bułka tarta;
- ząbek czosnku;
- przyprawa do mięsa mielonego;
Cebulę siekamy drobno i łączymy z mięsem mielonym. Wbijamy jajko, dodajemy śmietanę oraz wyciśnięty czosnek. Podczas wyrabiania dosypujemy bułkę tartą, aż masa osiągnie konsystencję umożliwiającą ulepienie kulek. Doprawiamy przyprawą.
W dosyć dużym garnku zagotowujemy wodę. Z mięsnej masy lepimy kulki i wrzucamy do wody. Gotujemy około 15 minut. Klopsiki po ugotowaniu nadają się już do jedzenia, ale dużo lepiej smakują po usmażeniu. Są dwie metody. Do pierwszej potrzebujemy frytownicy. Zanurzamy klopsiki w gorącym tłuszczu na krótki czas, aż zbrązowieją i wyjmujemy. Druga metoda, rzekłbym dużo bardziej tradycyjna, opiera się na dłuższym smażeniu na patelni (także do zbrązowienia klopsików).
W dosyć dużym garnku zagotowujemy wodę. Z mięsnej masy lepimy kulki i wrzucamy do wody. Gotujemy około 15 minut. Klopsiki po ugotowaniu nadają się już do jedzenia, ale dużo lepiej smakują po usmażeniu. Są dwie metody. Do pierwszej potrzebujemy frytownicy. Zanurzamy klopsiki w gorącym tłuszczu na krótki czas, aż zbrązowieją i wyjmujemy. Druga metoda, rzekłbym dużo bardziej tradycyjna, opiera się na dłuższym smażeniu na patelni (także do zbrązowienia klopsików).
Nasze pyszne mięsne kuleczki podajemy z ziemniakami, ciemnym sosem do pieczeni oraz żurawiną.
Smacznego